Każdy z nas, na wakacyjne czy weekendowe wypady, szuka sobie swojego raju na Ziemi. Biura podróży kusza zwykle słonecznymi plażami, lazurowymi wybrzeżami, palmami i orientalnymi przysmakami. Okazuje się jednak, że zaledwie trzy godziny jazdy samochodem z Cieszyna, znaleźć możemy prawdziwy raj – Słowacki Raj.
Pomiędzy Popradem, Rożniawą a Nową Wsią Spiską rozciąga się dość niezwykła kraina. Tysiące lat działalności tektonicznej oraz mozolna praca rzek i potoków utworzyły tu, pozornie tylko niedostępny płaskowyż, wznoszący się średnio 800 – 1000 m n.p.m. Główną turystyczną atrakcją regionu są piesze trasy, biegnące dnem tzw. roklin, czyli wąskich, krętych wąwozów o wysokich, prawie pionowych ścianach. Ich dnem nadal płyną liczne potoki, tworząc całą masę progów skalnych i wodospadów. Aby je pokonać trzeba skorzystać z metalowych lub drewnianych kładek, mostków i drabin (o wysokości do kilkunastu metrów). W związku z tym część tras jest jednokierunkowa. Najbardziej atrakcyjnym szlakiem jest przełom Hornadu, w którym najwęższe odcinki pokonuje się ciągiem metalowych półeczek, umocowanych w litej, pionowej skale kilka metrów ponad nurtem rzeki. Wędrówki tymi rajskimi szlakami nie należą do bardzo wyczerpujących, w związku z tym są osiągalne nawet dla przeciętnego piechura. Jedyne utrudnienie może stanowić tu lęk wysokości. Zresztą każdy, nawet najmniejszy, wysiłek zostanie nagrodzony pięknymi widokami, niepowtarzalnymi przeżyciami i uśmiechem na twarzy. Na końcu szlaku wychodzimy na rozległej polanie, zwanej Klasztorysko. Możemy tu odpocząć w schronisku, a także zobaczyć ruiny klasztoru zakonu kartuzów z przełomu XIII i XIV wieku.
Najbliższa okolica Słowackiego Raju oferuje również liczne rozrywki tym wszystkim, którym nawet lekkie górskie wycieczki są trochę nie w smak. Pobliskie miejscowości pełne są zabytków i innych atrakcji turystycznych. Z najciekawszych warto wymienić Spiski Zamek, jedne z największych ruin zamków w Europie, a także Dobszyńską Jaskinię Lodową, jedną z największych jaskiń lodowych w Europie. Oba obiekty wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Na Słowacki Raj zaplanować trzeba sobie co najmniej kilka dni. Lub nie… Bez wątpienia bowiem, kto odwiedzi to miejsce choćby raz, będzie tu wracał ponownie.
Błażej Guzy